
Wiadomości
- 7 lutego 2009
- wyświetleń: 3214
Ponad tysiąc bezrobotnych
W Czechowicach-Dziedzicach ciągle rośnie bezrobocie. W miejscowej filii Powiatowego Urzędu Pracy zarejestrowało się już 1020 osób (dane na koniec grudnia 2008 r.), w tym 640 kobiet. 269 mieszkańców pobiera zasiłki.
– Jeszcze do późnego lata nie działo się nic niepokojącego, nie było zwolnień, notowaliśmy dużo podjęć pracy. Jednak już we wrześniu zaczęło przybywać bezrobotnych. Wcześniej mieszkańcy przychodzili do urzędu tylko przez pierwsze kilka dni danego miesiąca. Teraz mamy tu tłok każdego dnia – mówi Halina Kraus-Gil, kierownik czechowickiej filii PUP-u. Przypomnijmy, że w jeszcze w pierwszym półroczu 2008 roku liczba zarejestrowanych wynosiła 704.
Pewna liczba zwolnionych nie rejestruje się w urzędzie pracy. – To z reguły osoby najbardziej aktywne, które szukają nowego zajęcia na własną rękę. Myślę, że tylko garstka zostaje w domu i nie szuka pracy – ocenia szefowa czechowickiego pośredniaka.
Światowy kryzys gospodarczy, w tym załamanie w branży motoryzacyjnej, szybko przełożyły się na Czechowice-Dziedzice, gdzie produkują takie firmy, jak Valeo, TRW i EPC. Pracę tam tracą osoby nie zatrudnione na stałe, ale przez agencje pośrednictwa pracy czy zatrudnione na umowy terminowe. – Najbardziej ucierpieli pracownicy niewykwalifikowani albo nieposiadający odpowiedniego stażu pracy. Fachowców się nie zwalnia, traktowani są jak skarb. Z kolei osoby niewykwalifikowane firmy mogą zatrudnić ponownie, gdy tylko będą ich znowu potrzebować – komentuje Halina Kraus-Gil.
Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!
Pewna liczba zwolnionych nie rejestruje się w urzędzie pracy. – To z reguły osoby najbardziej aktywne, które szukają nowego zajęcia na własną rękę. Myślę, że tylko garstka zostaje w domu i nie szuka pracy – ocenia szefowa czechowickiego pośredniaka.
Światowy kryzys gospodarczy, w tym załamanie w branży motoryzacyjnej, szybko przełożyły się na Czechowice-Dziedzice, gdzie produkują takie firmy, jak Valeo, TRW i EPC. Pracę tam tracą osoby nie zatrudnione na stałe, ale przez agencje pośrednictwa pracy czy zatrudnione na umowy terminowe. – Najbardziej ucierpieli pracownicy niewykwalifikowani albo nieposiadający odpowiedniego stażu pracy. Fachowców się nie zwalnia, traktowani są jak skarb. Z kolei osoby niewykwalifikowane firmy mogą zatrudnić ponownie, gdy tylko będą ich znowu potrzebować – komentuje Halina Kraus-Gil.
Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.