– Wielu mieszkańców jest zszokowanych. Ja też byłem, gdy przeszedłem się ulicą Studencką i zobaczyłem, że wszystkie drzewa zostały wycięte; zostały tylko małe pnie. Tak samo na deptaku przy Słowackiego – mówi radny Stanisław Kopeć.

– Jedna z lip rosnąca w chodniku uległa powaleniu w ubiegłym roku. Biorąc pod uwagę stan zdrowotny drzew oraz planowany remont chodnika w ul. Studenckiej, podjęto decyzję o usunięciu drzew – tłumaczy ratusz.

I przypomina też powody wycinki na Słowackiego: – Wiąz o wysokości ponad 20 m, o obwodzie pnia ponad 2 m, złamał się u nasady pnia, niszcząc bramę wjazdową posesji oraz część gospodarczych zabudowań. Okazało się, iż cały system korzeniowy drzew był porażony infekcją grzybową. Podjęto decyzję o usunięciu wiązów i jednej pochylonej lipy.

– Zapewniam, że wszystkie wycinki w mieście są dokonywane w oparciu o wcześniejszą analizę, są przemyślane. Faktycznie, są miejsca, gdzie dość znacznie usunięte drzewa, np. na wąskich chodnikach – tłumaczy Marian Błachut. Burmistrz zapewnia, że i przy Studenckiej, i Słowackiego drzewa znowu się pojawią. – Chcemy wysokie drzewa zastąpić niskimi, które dadzą ten sam efekt, a nie stwarzają zagrożenia.

Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!