Wiadomości

  • 24 maja 2009
  • wyświetleń: 5268

Czechowicki łuk grozy

Nic się nie zmieniło. W dalszym ciągu kierowcy wpadają na płot prywatnej posesji przy ulicy Mazańcowickiej, gdy za bardzo się rozpędzają po opuszczeniu z ronda przy „starej gminie” i wejściu w łuk drogi.

Starostwo Powiatowe uznało, że zapędy kierowców wyjeżdżających z ronda ostudzi zamontowanie tzw. ograniczników skrajni – plastikowych elementów umieszczonych na środku drogi, między dwoma pasami. – Nie spełniło to jednak swego zadania. Nie dość, że kierowcy dalej szybko jeżdżą, to czasem jeszcze przejadą po tych ogranicznikach, powodując straszny huk – ocenia mieszkanka „domu pod ostrzałem”.

W tym roku doszło już do trzech kolizji, podczas których kierowcy lądowali na płocie posesji na łuku drogi. Pierwszy wypadek był 26 stycznia, drugi – dzień później, a ostatni 15 kwietnia, kiedy to na zakręcie nie wyrobiła toyota celica. – W całym zeszłym roku nasz płot został uszkodzony dziewięć razy. Jeśli nic się nie zmieni, to ten nieszczęsny rekord zostanie poprawiony – irytuje się poszkodowana.

Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.