Wiadomości

  • 31 sierpnia 2009
  • wyświetleń: 1547

Z szerszeniami radź sobie sam

Każdego lata strażacy odbierają w całej Polsce tysiące telefonów od zaniepokojonych mieszkańców, którzy alarmują, że na poddaszu czy w ogrodzie osiedliły się osy albo szerszenie.

Nie inaczej jest terenie Czechowic-Dziedzic. W tym sezonie jednostka gaśnicza z posterunku PSP przy ulicy Barlickiego interweniowała już kilkadziesiąt razy. Od lat podobne działania prowadzą także strażacy z oddziałów OSP.

Kilka dni temu weszło w życie nowe zarządzenie Komendy Głównej PSP, które uregulowało zasady postępowania podczas interwencji związanych z usuwaniem gniazd. Najistotniejszą zmianą jest zapis, że strażacy nie będą już wyjeżdżać do każdego zgłoszenia.

– Dyżurny może zarządzić wyjazd do akcji tylko w nagłych sytuacjach, a takimi będą np. zagrożenia od rojów owadów błonkoskrzydłych, które swe gniazda zlokalizowały w obiektach, gdzie przebywają dzieci, osoby o ograniczonej zdolności poruszania się lub stwierdzono bezpośrednie zagrożenie życia – mówi Ewa Beńko z PSP w Bielsku-Białej. – Usuwaniem kokonów mają się zająć wyspecjalizowane firmy – dodaje.

Więcej w wydaniu papierowym Gazety Czechowickiej!

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.