Wiadomości
- 21 stycznia 2011
- wyświetleń: 3493
Pirat drogowy trafił do aresztu
Nonszalancja i brawurowa jazda zgubiły 24-letniego mieszkańca Katowic, którego zatrzymali w czwartek policjanci drogówki, po tym jak wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Z krajowej „jedynki”, gdzie został zatrzymany trafił prosto do aresztu, bo okazało się, że jest poszukiwany za oszustwa, za które został skazany na kilka lat więzienia.
Policjanci, którzy popołudniem patrolowali drogę krajową nr 1 w Czechowicach-Dziedzicach nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w kamerę, zarejestrowali wykroczenia, których w czasie jazdy dopuścił się kierowca renault. Sprawca został zatrzymany zaraz po tym, jak nie zważając na bezpieczeństwo innych podróżnych, wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie krajowej „jedynki” z ulicą Mazańcowicką.
Kiedy policjanci poprosili go o okazanie prawa jazdy, okazało się, że nie posiada tego dokumentu. Dwa lata temu zatrzymano mu uprawnienia do kierowania – aż do 2012 roku, za jazdę w stanie nietrzeźwości. Podał policjantom ustnie dane osobowe. Kiedy zaczęli je sprawdzać w systemach informatycznych widząc, że nie ma najmniejszych szans na dalsze okłamywanie stróżów prawa, przyznał się, że posłużył się danymi o rok starszego brata. Okazał policjantom książeczkę wojskową.
Po sprawdzeniach wyszło na jaw, że kłamał, bo chciał uniknąć zatrzymania. Okazało się, że zatrzymany jest poszukiwany przez sąd, gdyż nie zgłosił się w terminie do zakładu karnego, gdzie czeka go odsiadka kilku lat więzienia za oszustwa.
Teraz nie dość, że odpowie za wykroczenia w ruchu drogowym oraz wprowadzenie policjantów w błąd co do swojej tożsamości, to dodatkowo tłumaczyć się będzie za złamanie sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, za co grozi mu kolejny rok więzienia. Zatrzymany trafił już do bielskiego aresztu śledczego.
aka / czecho.pl, źródło: KMP Bielsko-Biała
Kiedy policjanci poprosili go o okazanie prawa jazdy, okazało się, że nie posiada tego dokumentu. Dwa lata temu zatrzymano mu uprawnienia do kierowania – aż do 2012 roku, za jazdę w stanie nietrzeźwości. Podał policjantom ustnie dane osobowe. Kiedy zaczęli je sprawdzać w systemach informatycznych widząc, że nie ma najmniejszych szans na dalsze okłamywanie stróżów prawa, przyznał się, że posłużył się danymi o rok starszego brata. Okazał policjantom książeczkę wojskową.
Po sprawdzeniach wyszło na jaw, że kłamał, bo chciał uniknąć zatrzymania. Okazało się, że zatrzymany jest poszukiwany przez sąd, gdyż nie zgłosił się w terminie do zakładu karnego, gdzie czeka go odsiadka kilku lat więzienia za oszustwa.
Teraz nie dość, że odpowie za wykroczenia w ruchu drogowym oraz wprowadzenie policjantów w błąd co do swojej tożsamości, to dodatkowo tłumaczyć się będzie za złamanie sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, za co grozi mu kolejny rok więzienia. Zatrzymany trafił już do bielskiego aresztu śledczego.
aka / czecho.pl, źródło: KMP Bielsko-Biała
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.