![[WIDEO, FOTO] Sławomir Mentzen w Czechowicach-Dziedzicach. To finisz jego kampanii](https://img.czecho.pl/ib/682ab5f3813178a1ad80d291a805b99f/12/2025/05/menzten_5957.jpeg)
Wybory samorządowe 2014
Zygmunt Mizera
KW Prawo i Sprawiedliwość

Kandydat na Burmistrza Czechowic-Dziedzic
Drodzy Państwo,W dniu 11 września 2014 zwróciłem się z pismem do burmistrza Czechowic-Dziedzic z prośbą o udzielenie odpowiedzi na klika pytań.
W nawiązaniu do tego pisma burmistrz miasta Czechowice-Dziedzice (pismo nr SR. 040.9.2014 z dnia. 21.10.2014 r.) udzielił mi odpowiedzi, iż beneficjentami Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka Bielska Kraina na dzień 21.10.2014 r. było 30 wnioskodawców z gminy Czechowice-Dziedzice.
Burmistrz poinformował mnie, że o dofinansowanie starały się między innymi następujące osoby fizyczne i prawne:
Pan Bartłomiej Farjfer, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach (radny klubu radnych Nowa Inicjatywa i kandydujący z tego Komitetu Wyborczego na radnego ) wnioskował o 195.800,00 zł oraz 134.691,75 zł. Otrzymał „jedynie” 295800,00 zł.
Browar Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością, Browar Dziedzice Sp. z o.o. oraz Pani Iwona Łaszczok (żona Jacka Łaszczoka „Stachurskyego” – prokurent w) w sumie wnioskowali o kwotę 620.000,00 zł. Browar Dziedzice Sp. z o.o. otrzymał 300.000,00 zł. Browar Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością czeka na dofinansowanie w kwocie 120.000,00 zł po pozytywnej weryfikacji przez Samorząd Województwa Śląskiego. Warto pamiętać, że Pan Łaszczok -Stachursky jest prezesem Zarządu Browaru Dzeiedzice Sp. z o.o. oraz twarzą kampanii wyborczej Nowej Inicjatywy.
Z pisma Pana burmistrza dowiedziałem się także, iż członkiem Zarządu Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka Bielska Kraina jest wiceburmistrz miasta Czechowice-Dziedzice Pan Maciej Kołoczek.
Nadmieniam, iż Rada Miejska podjęła uchwałę o przystąpienie do Stowarzyszenia Lokalna Grupa Rybacka Bielska Kraina, a wykonanie uchwały powierzono burmistrzowi Marianowi Błachutowi.
Dziwi mnie oburzenie Pana Burmistrza oraz wyżej wymienionych osób (nie wszystkich) z powodu podawaniu tych faktów do publicznej wiadomości. Przecież jest się czym chwalić…
----------------------------------------------------------
Oświadczenie
Podstawową powinnością samorządowca jest służba publiczna, czyli działanie na rzecz obywateli. Mądre zarządzanie naszym miastem nie polega na nieustannym promowaniu się przy każdej okazji. Nie jest to również pozwalanie, aby koledzy z własnego ugrupowania dorabiali się dzięki koneksjom. Nie jest to także nierówne traktowanie obywateli, o czym mówi postanowienie sądu w sprawie nieprawidłowości przy przetargu na miejską działkę.
Każdy z nas ma inną wizję dalszego rozwoju Czechowic-Dziedzic. Jednak łączy je troska o mieszkańców i poczucie obowiązku wobec kolejnych pokoleń. Łączy nas także brak zgody wobec nieprawidłowości, jakie mają miejsce za rządów obecnej ekipy i potrzeba jej zmiany.
Dlatego podjęliśmy decyzję o kandydowaniu na stanowisko burmistrza. Niezależnie od wyników deklarujemy dalszą współpracę dla dobra obywateli. Jednak 16 listopada Mieszkańcy Czechowic-Dziedzic mogą zmienić miasto na lepsze. Nie zmarnujmy tej szansy, głosujmy.
Cezary Czapiga, Zygmunt Mizera, Stanisław Pięta
Życiorys
Czechowiczanin, więziony działacz opozycji Demokratycznej. Jeden z twórców samorządu terytorialnego w Czechowicach-Dziedzicach i w powiecie bielskim. Założyciel wielu stowarzyszeń, były członek rady doradczej przy rektorze Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Przewodniczący członek rad społecznych przy placówkach służby zdrowia. Wychowawca dzieci i młodzieży, instruktor w centrum Edukacji Technicznej w Goczałkowicach. Związany ze środowiskami kombatanckimi, jest m.in. członkiem nadzwyczajnym Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Wielokrotnie odznaczany. Między innymi Orderem Serce Dziecka, Medalem Za Ofiarność i Odwagę, medalem Pro Memoria, oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia w dziedzinie demokracji. Zygmunt Mizera jest wieloletnim samorządowcem, pełniącym najwyższe funkcje. Był między innymi przewodniczącym Rady Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach, przewodniczący Rady Powiatu Bielskiego i Starostą Bielskim. Obecnie jest kandydatem do Rady Powiatu oraz kandydatem na Burmistrza Czechowic-Dziedzic.
Rozmowa z kandydatem na burmistrza, Zygmuntem Mizerą
Inwestycje i bezpieczeństwo
Kandyduje Pan na burmistrza Czechowic-Dziedzic, a decyzję o podjęciu takiego wyzwania zapewne podjął Pan mając wizję tego, jak powinno wyglądać nasze miasto. Co zatem, Pana zdaniem, należałoby zmienić?
W Czechowicach, podobnie jak w innych polskich miastach, oczekujemy poprawy jakości życia i podniesienia jej do europejskiego poziomu. Dążenie do tego celu nierozerwalnie związane jest z kondycją lokalnych rynków pracy. W ostatnich latach w naszym mieście nowe miejsca pracy generowane były głównie przez sektor usług. Chciałbym zrównoważyć tę tendencję i skupić się mocniej na pozyskaniu wakatów w zakładach produkcyjnych, które zapewnią mieszkańcom stabilne i wysokie zarobki. Im więcej pracodawców na rynku pracy, tym cenniejszy pracownik i korzystniejsze warunki jego zatrudnienia. Zarobione w takich firmach pieniądze mogą zostać z kolei wydane właśnie na proponowane przez obecne firmy usługi. Oczywiście, zrealizowanie tej wizji wymaga przemodelowania pewnego sposobu myślenia.
W jaki sposób stworzyć nowe miejsca pracy w takich właśnie zakładach produkcyjnych?
Droga ku temu jest jedna. Należy, wzorem innych miast, pozyskiwać nowe tereny i zaopatrzyć je w infrastrukturę, która zainteresuje poważnych inwestorów. Skierowanie na Czechowice uwagi firm produkcyjnych szukających miejsca na budowę nowych zakładów powinno być priorytetem dla przyszłego burmistrza naszego miasta. O takie inwestycje należy walczyć z ogromną determinacją.
Czy jednak oferta inwestycyjna Czechowic może konkurować z ofertą takich miast jak Bielsko-Biała czy Pszczyna?
Dlaczego nie? Kilka dekad temu należeliśmy do pierwszej dziesiątki najważniejszych ośrodków przemysłowych w województwie. Powinniśmy przywrócić Czechowicom pozycję miasta z dużym przemysłem, oczywiście – na miarę współczesnych potrzeb i możliwości – z przemysłem działającym w zgodzie ze środowiskiem naturalnym. Przemysłem, który nie jest uciążliwy dla mieszkańców. Teraz jest ku temu doskonały moment. W Bielsku-Białej kurczy się oferta terenów inwestycyjnych i Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna szuka alternatywy. A nam przecież atutów nie brakuje: jesteśmy miastem doskonale skomunikowanym, z bliskim sąsiedztwem DK1, linii kolejowej, którą można jeszcze rozwijać i parku lotniczego. Nie wolno nam zaprzepaścić szansy, jaką niesie ze sobą zapotrzebowanie na tereny inwestycyjne.
Dobra komunikacja i uzbrojone działki nie są jedynymi elementami stanowiącymi o inwestycyjnej atrakcyjności miasta. Ważni są również ludzie, przyszli pracownicy, którzy muszą stanowić wykwalifikowaną kadrę. Jak, Pana zdaniem, powinna wyglądać edukacja w Czechowicach, by sprostać temu zadaniu?
Zanim przejdziemy do konkretów, dla porządku, podzielmy szkolnictwo na te, które leży w gestii samorządu gminnego i te, którego kreowanie należy do zadań powiatu. Bo o tym drugim, czyli o szkolnictwie ponadgimnazjalnym należy rozmawiać w kontekście przygotowania kadr dla obecnych i przyszłych pracodawców. Konieczna jest ścisła koordynacja działań gminy z powiatem i, w szczególności, z Powiatowym Urzędem Pracy. Niezbędne jest również przeprowadzenie badania rynku pod względem zapotrzebowania na konkretne specjalności. Według mnie błędem była likwidacja szkół zawodowych, które kształciły pracowników na różnych kierunkach. Taka placówka, poprzez praktyki i staże, przygotowywała ich do podjęcia zatrudnienia, a jednocześnie nie zamykała drogi tym, którzy zdecydowali się na dalsze kształcenie. Świetnie wykształceni pracownicy niższego, średniego i wyższego szczebla to magnes dla inwestorów. Nie tylko przyciągający nowe firmy, ale i wiążący z tym miejscem te, które działają tu przez jakiś czas.
Czechowice mają od 1997 roku duży problem z powodziami Od dwóch lat problem ten urósł do katastroficznego poziomu. Powie Pan: "sorry, taki mamy klimat"? Jak utrzymać w ryzach żywioł, jakim jest woda?
Niestety, w tej materii jak dotąd niewiele zostało zrobione. Pojawiają się tu i ówdzie pomysły rodem z włoskich realiów, które zakładają budowę zbiorników na wodę w pomieszczeniach piwnicznych. Przypomina to jednak bezsensowne zbieranie wody z podłogi przy wciąż odkręconym kranie. Moim zdaniem należy zabrać się do rzeczy porządnie i wyposażyć miasto w dobrą sieć kanalizacyjną wraz z przepompownią. Zalewanie posesji spowodowane jest nie tylko nadmiarem wód pochodzących z intensywnych opadów, ale również brakiem dobrej, spławnej kanalizacji burzowej. Owszem, mam świadomość tego, że na takie zadanie potrzebne są ogromne środki, jestem jednak przekonany, że na ten cel należy je pozyskać. Nie muszę wskazywać inwestycji poczynionych w mieście, które są dla mieszkańców mniej ważne i których zaniechanie mogłoby przynieść oszczędności i w efekcie środki na budowę kanalizacji. Jestem również za tym, aby w przyszłości wprowadzić nieco więcej obostrzeń dotyczących stawiania budynków w naszym mieście. Każda taka inwestycja powinna być poprzedzona operatem, na podstawie którego można by było przewidzieć, jak zachowa się otoczenie w przypadku powodzi. Jeśli teraz, przy budowaniu kanalizacji sanitarnej pojawia się informacja, że uszkodzeniu uległa kanalizacja burzowa, a każdy bardziej intensywny deszcz powoduje większe niż przed budową zagrożenie powodzią, to jest to oczywisty błąd w sztuce. Myślę, że w dotychczasowej polityce zabrakło perspektywicznego myślenia.
Słowem najważniejsze elementy Pańskiego programu to bezpieczeństwo i inwestycje?
I zaufanie. Nie do władzy, bo tą trzeba nieustannie kontrolować, lecz do mieszkańców. Ufam osobiście, że mieszkańcy Czechowic-Dziedzic to mądrzy ludzie z ogromnym potencjałem. Przyszłe władze powinny w końcu to dostrzec i pomóc w dalszym rozwoju miasta i możliwości jego mieszkańców.
Rozmawiała Adriana Urgacz-Kuźniak
Wyświetleń: 3276