Rozrywka
- 15 kwietnia 2005
- wyświetleń: 1645
Tydzień Polskich Filmów
W czwartek zakończył się kolejny, trzynasty już „Tydzień Polskich Filmów” w czechowickim kinie „Świt”. Mieliśmy okazję oglądać kilka najważniejszych filmów sezonu. Jak co roku poziom festiwalu nadal był bardzo wysoki.
Było jednak kilka drobnych mankamentów. Widać, że organizatorom kończą się pomysły. Z roku na rok wprawdzie repertuar się zmienia i wyświetlane są najciekawsze pozycje sezonu, lecz poziom imprezy spada. Aż się prosiło, by przy projekcji tegorocznego hitu – „Trzeciego” wyświetlić „Nóż w wodzie” Polańskiego (na którym w dużej mierze mógłby być wzorowany film Hryniaka).
Do „Wesela” idealnie pasowałby „Ubu Król”, który choć był już wyświetlany w czechowickim kinie, były dobrym jego uzupełnieniem. Możnaby również przypomnieć filmy zeszłorocznego jubilata - śląskiego reżysera Kazimierza Kutza (m.in. założyciela zespołu filmowego Silesia Film). Odbiło się to zresztą ogromnym echem na festiwalu „ERA Nowe Horyzonty” w Cieszynie, gdzie Kutzowi poświęcono cykl filmów.
Zabrakło również filmów dokumentalnych. Józef Grabowski (na zdjęciu) – jeden z organizatorów tłumaczy to w ten sposób: „– W tym roku mieliśmy problem z niektórymi sponsorami. Nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka m.in. z Rafinerią. Jeśli chodzi o filmy dokumentalne to cena ich wypożyczenia jest znacznie wyższa niż cena przeciętnego filmu fabularnego”.
Pewnie dlatego na „Tygodniu Polskich Filmów” pojawiło się wiele produkcji zagranicznych. W tym roku, pomijając oskarowego „Marzyciela” (nagroda dla Jana A. P. Kaczmarka) były to: „Ray”, „Kinsey” i „ Terminal”.
Chociaż wcześniejsze lata były dla czechowickiego festiwalu bardziej obfite, tegoroczna impreza również była utrzymana na bardzo wysokim poziomie i pomimo wszystkich przeszkód, z jakimi borykali się organizatorzy, odbyło się losowanie nagród, a na gości czekała tradycyjna herbatka.
MiK / czecho.pl
Do „Wesela” idealnie pasowałby „Ubu Król”, który choć był już wyświetlany w czechowickim kinie, były dobrym jego uzupełnieniem. Możnaby również przypomnieć filmy zeszłorocznego jubilata - śląskiego reżysera Kazimierza Kutza (m.in. założyciela zespołu filmowego Silesia Film). Odbiło się to zresztą ogromnym echem na festiwalu „ERA Nowe Horyzonty” w Cieszynie, gdzie Kutzowi poświęcono cykl filmów.
Zabrakło również filmów dokumentalnych. Józef Grabowski (na zdjęciu) – jeden z organizatorów tłumaczy to w ten sposób: „– W tym roku mieliśmy problem z niektórymi sponsorami. Nie mogliśmy znaleźć wspólnego języka m.in. z Rafinerią. Jeśli chodzi o filmy dokumentalne to cena ich wypożyczenia jest znacznie wyższa niż cena przeciętnego filmu fabularnego”.
Pewnie dlatego na „Tygodniu Polskich Filmów” pojawiło się wiele produkcji zagranicznych. W tym roku, pomijając oskarowego „Marzyciela” (nagroda dla Jana A. P. Kaczmarka) były to: „Ray”, „Kinsey” i „ Terminal”.
Chociaż wcześniejsze lata były dla czechowickiego festiwalu bardziej obfite, tegoroczna impreza również była utrzymana na bardzo wysokim poziomie i pomimo wszystkich przeszkód, z jakimi borykali się organizatorzy, odbyło się losowanie nagród, a na gości czekała tradycyjna herbatka.
MiK / czecho.pl
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.