Sport

  • 9 sierpnia 2014
  • wyświetleń: 1161

Porażka MRKS w Cięcinie

Nie najlepiej wypadło inauguracyjne spotkanie nowego sezonu bielskiej "okręgówki" z udziałem piłkarzy MRKS-u Czechowice-Dziedzice, którzy na boisku beniaminka zaprezentowali się słabo i ponieśli minimalną porażkę 0:1 (0:0). Gola na wagę trzech punktów dla drużyny Świtu Cięcina w 65. minucie zdobył Mateusz Sroka.

Już przed pierwszym gwizdkiem arbitra było wiadomo, że inauguracyjny pojedynek nowego sezonu będzie trudną przeprawą dla czechowiczan. MRKS bynajmniej nie zlekceważył rywala, ale gra gości od początku "nie kleiła" się i defensywnie ustawiona drużyna Świtu skutecznie rozbijała ich ataki, sama szukając powodzenia w szybkich kontrach. W premierowej odsłonie sytuacji bramkowych z obu stron było "jak na lekarstwo", a z dziennikarskiego obowiązku odnotować można jedynie strzał T.Kozioła w 5. minucie - wyłapany przez golkipera miejscowych, oraz szansę Adamusa, który w 9. minucie po długim zagraniu przyjął piłkę na klatkę piersiową, ale składając się już do strzału z bliskiej odległości powstrzymała go interwencja obrońcy na pograniczu faulu. Zespół z Cięciny także nie posiadał wielkiej siły rażenia, a jedynie w 39. minucie wyprowadził groźną akcję w liczebnej przewadze, ostatecznie zakończoną nieporozumieniem pomiędzy Sołtyskiem a M.Koziołem.

Druga odsłona nie przyniosła zmiany obrazu gry, choć lepiej mogli ją rozpocząć przyjezdni, bowiem ładne uderzenie Adamusa z narożnika pola karnego poszybowało tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi zaskoczyć czechowickiego bramkarza próbował Kwaśny, który strzelał płasko tuż zza "szesnastki" - Z.Wójcikiewicz pewnie wyłapał jednak futbolówkę. Kolejne ostrzeżenie dla MRKS-u gospodarze dali w 50. minucie, kiedy to lewą stroną przedarł się Sołtysek i Z.Wójcikiewicz z dużym trudem sparował piłkę na rzut rożny. Nie miał on niestety nic do powiedzenia w 65. minucie, która przyniosła zwycięskiego gola dla Świtu. Po zagraniu z głębi pola prawą stroną w pole karne przedarł się M.Kozioł i zagrywając wzdłuż bramki, jego podanie wykończył nadbiegający Sroka. Nie mający już czego bronić podopieczni Michała Gazdy zaangażowali w ofensywne ataki większe siły, lecz nie przyniosły one efektu w postaci choćby wyrównującego trafienia. Najbliższy tego był T.Kozioł, który w 75. minucie technicznie przymierzył z okolic linii "szesnastki", jednak świetną paradą Pawlus wyekspediował piłkę nad poprzeczkę. Nieco kontrowersji przyniosła 81. minuta, gdy po indywidualnej akcji lewym skrzydłem rywala minął Żyła i został przez niego nieprzepisowo powstrzymany - wydawało się tuż za linią pola karnego, lecz arbiter widział to inaczej i podyktował tylko rzut wolny, po którym wysoko nad poprzeczką uderzał jeszcze T.Kozioł.

Z pewnością nie tak wyobrażali sobie inaugurację sezonu czechowiccy zawodnicy, trenerzy i kibice. MRKS zaprezentował się w Cięcinie wyraźnie poniżej swoich możliwości, co grający ambitnie gospodarze skrzętnie wykorzystali, nie popisując się przy tym nadmierną finezją. Zimny prysznic w pierwszym spotkaniu trzeba zatem przyjąć z pokorą i spróbować wyciągnąć wnioski z tej porażki, bo już za tydzień podopiecznych Michała Gazdy czeka kolejne wyzwanie. Na stadion MOSiR zawita bowiem rywal "zza miedzy" - LKS Bestwina, a początek derbowej rywalizacji nastąpi w sobotę, 16 sierpnia o godzinie 17:00.

aka / czecho.pl

źródło: mrks.czechowice.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.