Sport

  • 12 marca 2007
  • wyświetleń: 1517

Siatkarki powróciły na parkiet

Po trzytygodniowej przerwie związanej z feriami oraz finałem mężczyzn na parkiet powróciły siatkarki, aby kontynuować zmagania w ramach drugiej edycji Amatorskiej Ligi Siatkówki Kobiet. Ta przerwa najwięcej korzyści przyniosła dziewczynom z ZSTiL, które ukazały inne niż dotąd oblicze. Tego dnia rozegrane zostały trzy mecze: Łumen Tim podejmował Gimnazjum 1, zaś LO zagrało dwa spotkania – przełożone z 2 lutego z zespołem Dream Team oraz - planowane na ten dzień w terminarzu – z drużyną ZSTiL

Zespół Łumen Tim, ze względu na kontuzje zawodniczek, przystąpił do meczu w nieco zmienionym składzie, co skrzętnie wykorzystały gimnazjalistki nawiązując chwilami – szczególnie w I secie – wyrównaną walkę z ubiegłorocznymi mistrzyniami ligi. Najbardziej jednak brakowało im wiary w to, że mogą coś ugrać. Kilka dobrych zagrań wyróżniającej się w tym meczu Magdaleny Wójcik nie wystarczyło jednak, aby skutecznie przeciwstawić się nauczycielkom.

Łumen Tim – Gimnazjum 1 2:0 (16, 12)

Bardzo zacięty i obfitujący w długie wymiany piłek mecz rozegrały ze sobą zespoły LO i Dream Team. Gdyby nie przestój Dream Team-u na początku pierwszego seta, kiedy to licealistkom udało się odskoczyć na 12:5 i 17:8, to wynik mógłby być zupełnie inny, gdyż drużyna LO sprawia wrażenie jakby miała kłopoty z psychiką. Gdy tylko przeciwnik zacznie ich naciskać, dziewczęta popełniają proste błędy. Efektem tego był fakt, że zespół Dream Team potrafił doprowadzić do stanu 15:18. Końcówka należała jednak do LO, które zwyciężyło 25:17. Drugi set był jeszcze bardziej wyrównany. Aż do wyniku 16:14 dla LO, żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na większe niż dwupunktowe prowadzenie i gdy w końcówce zespół LO odskoczył na 23:17 wydawało się, że jest po meczu. Licealistki, jakby już pewne swego, rozluźniły się i znowu zaczęły popełniać błędy, co skrzętnie wykorzystały siatkarki Dream Team i doprowadziły do stanu 22:23, a później 24:24. Jednak ostatnie słowo znów należało do drużyny LO, która ostatecznie wygrała seta do 24 i cały mecz wynikiem 2:0.

LO – Dream Team 2:0 (17, 24)

Po zwycięstwie nad Dream Team-em i pokonaniem drużyny ZSTiL w rozgrywkach szkolnych drużyna LO przystąpiła do drugiego meczu zbyt pewna siebie, natomiast siatkarki ZSTiL koniecznie chciały się zrewanżować koleżankom za ostatnie porażki. Początek pierwszego seta wskazywał, że rewanż chyba się nie uda, gdyż zawodniczki LO cały czas prowadziły doprowadzając do wyniku 21:15. Wtedy jednak nastąpił przestój w ich grze i zespół LO stracił 9 punktów z rzędu by ostatecznie przegrać seta do 22. Podrażnione takim obrotem sprawy licealistki wzięły się do roboty w drugim secie, a drużyna ZSTiL sprawiała wrażenie zadowolonych z wygrania I-go seta. Efektem tego było szybkie i łatwe zwycięstwo zespołu LO do 12. Trzeci set, aż do zmiany stron również przebiegał pod dyktando licealistek, które prowadziły 8:4 i 9:4. Wtedy przerwę na odpoczynek wziął opiekun dziewczyn z ZSTiL i efektem jego uwag było zdobycie 8 punktów i objęcie prowadzenia w secie 12:10. Końcówka seta nie odwróciła już ról i drużyna ZSTiL po rozegraniu chyba najlepszego meczu w tym sezonie ostatecznie wygrała seta do 13 i cały mecz 2:1.

ZSTiL – LO 2:1 (22, -12, 13)

Ciekawie zapowiada się ostatnia kolejka spotkań fazy grupowej, która zostanie rozegrana 16 marca. Aktualnie trzy zespoły mają po 7 punktów. Teoretycznie w najlepszej sytuacji jest drużyna LO, która ma set przewagi nad drużynami Łumen Tim i Dream Team – te zespoły rozegrają mecz właśnie między sobą, natomiast licealistki zagrają z Dziewczynkami z „1”. Trzecim meczem będzie pojedynek ZSTiL z Gimnazjum 1.

TABELA:

Zespół Mecz Pkt Sety Małe Pkt

1. LO 4 7 7-2 216-149
2. Dream Team 4 7 6-2 191-127
3. Łumen Tim 4 7 6-2 197-164
4. ZSTiL 4 6 4-5 174-193
5. Dziewczynki z „1” 4 5 2-6 146-189
6. Gimnazjum 1 4 4 0-8 99-200

Grzes

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.