W niedzielę nad ranem sprawcy zaatakowali 37-latka pod jedną z czechowickich dyskotek przy ul. Traugutta. Zarzucili mu, że jest "konfidentem" i pobili.

Wciąż jednak było im mało i kiedy zauważyli, że ich ofiara skierowała się do domu, poszli za nim. Wyważyli drzwi jego mieszkania i wtargnęli do środka. Grozili pokrzywdzonemu, że pozbawią go życia, a na dowód tego, że nie są gołosłowni zamachnęli się w jego kierunku trzymanymi w ręku kamieniami. Przerażony mężczyzna wybiegł do sąsiedniego pokoju i uruchomił piłę mechaniczną, którą starał się bronić przed atakami napastników. W czasie szamotaniny ranił jednego z nich w ramię. Dopiero wówczas sprawcy dali za wygraną.

Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zatrzymali sprawców. Okazali się nimi dwaj czechowiczanie w wieku 24 i 37 lat. Starszy, który w trakcie ataku doznał obrażeń ciała, w asyście policjantów trafił do szpitala. Młodszy został przewieziony do policyjnego aresztu. Obaj zatrzymani usłyszeli już zarzuty przestępstw, za które grozi im do 5 lat za kratami. O ich dalszym losie rozstrzygnie prokurator.