Wędkarze apelują o sprzątanie

Niedawno przy jednym z akwenów otwarto po modernizacji ośrodek sportów wodnych i rekreacji, w sumie na tym terenie jest 6 zbiorników. Jak mówią wędkarze z sekcji wędkarskiej przy LKS Przełom Kaniów, w ciepły weekend wypoczywa tu nawet kilka tysięcy osób. W soboty i niedziele można tu zobaczyć samochody z numerami rejestracyjnymi od pszczyńskich, oświęcimskich, przez bielskie po żywieckie.

- Sprzątamy ten teren, jest to praca społeczna. Po jednym weekendzie ogromne 200-litrowe kosze, których jest sporo są przepełnione, a śmieci porozrzucane - mówi Roman Sas, szef sekcji i apeluje, żeby zabrać ze sobą swoje śmieci. - Zauważyliśmy, że młodzi ludzie rzucają butelki do łowisk, a potem rozbijają je kamieniami. To wszystko zostaje w wodzie - mówi wędkarz.

Podkreśla, że zbiorniki są bezodpływowe, mają więc ograniczoną możliwość absorpcji śmieci przy ich naturalnym rozkładzie. - Jeśli nie zahamujemy tego przykrego trendu śmiecenia przez odpoczywających nad wodą, to zdewastujemy te tereny w ciągu kilku lat - mówi Roman Sas.

W ostatnią sobotę prawie 40 osób przez pół dnia uzbierało ok. 3 ton odpadów. Śmieci odbiera i wywozi gmina. Takie akcje wędkarze organizują co 2,3 tygodnie.

Zapowiada się kolejny upalny weekend, stąd apel do wypoczywających nad wodą, nie tylko w Kaniowie o sprzątanie po sobie, a jeśli kosze nad rzeką, czy jeziorem są pełne o zabieranie śmieci ze sobą.