Wiadomości
- 1 czerwca 2013
- wyświetleń: 2516
Budżet w rękach społeczeństwa?
Czy mieszkańcy gminy Czechowice-Dziedzice będą mogli sami decydować o tym, którą drogę wyremontować, albo gdzie postawić plac zabaw? Być może tak, bowiem w Radzie Miejskiej pojawił się pomysł utworzenia budżetu obywatelskiego.
Kolejne gminy w Polsce tworzą budżety partycypacyjne. O co w tym chodzi w tym projekcie? Najprościej rzecz ujmując samorządowcy przekazują mieszkańcom skromną część budżetu do rozdysponowania na niewielkie inwestycje zarządów osiedli i sołectw.
Wniosek utworzenia budżetu obywatelskiego w Czechowicach-Dziedzicach złożył na ostatniej sesji Rady Miejskiej wiceprzewodniczący Bartłomiej Fajfer.
- Wnioskuję, aby część budżetu miejskiego, uchwalanego co roku przez Radę Miejską, została oddana do dyspozycji mieszkańców, którzy proponowaliby na co przeznaczyć te pieniądze - mówił Bartłomiej Fajfer.
Pomysłodawca projektu zakłada, że gmina przeznaczy na ten cel od 1 do 2 proc. własnego budżetu. - Mieszkańcy będą czuli się współodpowiedzialni za gminę, co może być motorem jej dalszego rozwoju - argumentuje wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Burmistrz Marian Błachut z dystansem wypowiadał się o tym projekcie. - Taka forma budżetu partycypacyjnego już funkcjonuje na sołectwach. Nie jest jednak do końca formą aktywną, gdyż często jest problem zebrania kworum 30 mieszkańców, potrzebnych do decydowania o podziale środków. Z całym szacunkiem dla mieszkańców i ich świadomości, ale ona nie jest wystarczająca, żeby podejmować takie zadania - tłumaczył gospodarz gminy.
Niemniej burmistrz zapowiedział, że warto pochylić się nad projektem i formą jego realizacji. - Nie mówię, że to zły pomysł, dzielę się tylko na gorąco obawami - zakończył Marian Błachut.
Wniosek utworzenia budżetu obywatelskiego w Czechowicach-Dziedzicach złożył na ostatniej sesji Rady Miejskiej wiceprzewodniczący Bartłomiej Fajfer.
- Wnioskuję, aby część budżetu miejskiego, uchwalanego co roku przez Radę Miejską, została oddana do dyspozycji mieszkańców, którzy proponowaliby na co przeznaczyć te pieniądze - mówił Bartłomiej Fajfer.
Pomysłodawca projektu zakłada, że gmina przeznaczy na ten cel od 1 do 2 proc. własnego budżetu. - Mieszkańcy będą czuli się współodpowiedzialni za gminę, co może być motorem jej dalszego rozwoju - argumentuje wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.
Burmistrz Marian Błachut z dystansem wypowiadał się o tym projekcie. - Taka forma budżetu partycypacyjnego już funkcjonuje na sołectwach. Nie jest jednak do końca formą aktywną, gdyż często jest problem zebrania kworum 30 mieszkańców, potrzebnych do decydowania o podziale środków. Z całym szacunkiem dla mieszkańców i ich świadomości, ale ona nie jest wystarczająca, żeby podejmować takie zadania - tłumaczył gospodarz gminy.
Niemniej burmistrz zapowiedział, że warto pochylić się nad projektem i formą jego realizacji. - Nie mówię, że to zły pomysł, dzielę się tylko na gorąco obawami - zakończył Marian Błachut.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.