Wkrótce otwarcie basenu

W czasie nawałnicy, która przeszła nad Czechowicami 24 czerwca "Wodnik" został zalany w ciągu 20 minut. Najbardziej ucierpiało podbasenie, w którym znajdują się urządzenia sterujące - pompy, silniki, centralna szafa podbasenia, sterowniki, kotłownia wraz z piecami gazowymi do ogrzewania wody oraz wody użytkowej, chlorownia (nowe sterowniki do podawania chloru założono w maju br.).

- Wysokość wody sięgała 2 m, a w niektórych miejscach nawet 3 m. Napierająca woda na obiekt spowodowała zassanie powietrza i zatrzaśnięcie drzwi wejściowych do podbasenia, w którym przebywało dwóch pracowników. Aby ich uwolnić musieliśmy wyważyć okna oraz wykuć otwór w ścianie. W ciągu ostatnich czerech lat obiekt został zalany w 2009 i 2010 r. Jednak skala tegorocznych zniszczeń jest olbrzymia i przekracza szkody wyrządzone w czasie poprzednich nawałnic - tłumaczył podczas spotkania z radnymi kierownik basenu Stanisław Zagól.

Pieniądze na uruchomienie "Wodnika" pochodzą z ubezpieczenia (200 tys. zł), środków przeznaczonych na remonty bieżące MOSiR (ok. 140 tys zł) oraz z rezerwy budżetowej miejskiego budżetu (ok. 100 tys. zł).

W rozmowie z nami dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Adam Leśnik potwierdza, że będą wykonane zabezpieczenia przeciwpowodziowe obiektu, aby przy tego typu zdarzeniach scenariusz nie powtórzył się. Jednak z powodu warunków prawno-technicznych zabezpieczenia te będą wprowadzone nie wcześniej niż za trzy miesiące.

- Zamknięcie basenu przez okres dwóch miesięcy przyniósł straty w wysokości ok. 100 tys. zł - mówi dyrektor Adam Leśnik.