II edycja była bogatsza od poprzedniej o dodatkową kategorię - rowerową, a dobra opinia o pierwszej edycji znacząco podniosła frekwencję. Organizatorzy podkreślają, że wzrosła też liczba chętnych firm i osób, które wsparły organizację całej imprezy.

Na odprawie drużyn stawiło się 60 zespołów. Po przypomnieniu zasad, z kartami kontrolnymi oraz mapami ruszyli w miasto. Każdy miał wcześniej kilka minut na zapoznanie się z mapą oraz zaplanowanie strategii - jaka kolejność "zaliczania" punktów z zadaniami, tak by nie utknąć w "korku" (w tego typu imprezach czas czekania na punkcie nie jest odliczany).

Zadania były zróżnicowane: zadania logiczne przy kawiarni Malinowa, strzelanie dmuchawką do celu w Parku Lasek, przekłucie nadmuchanego balonu szpilką szaszłykową na wylot tak by nie pękł (Centrum Edukacji i Rozwoju), znalezienie hasła w Starej Kablowni oraz strącenie jak największej liczby kręgli w Chacharnii, wspięcie się na dmuchaną ściankę wspinaczkową przy Harcówce, odgadnięcie nieznanego smaku lodów w kawiarni Czekoladowa, założenie stroju strażackiego oraz rozłożenie i złożenie "ekwipunku" strażackiego, przepompowanie wody zabytkową pompą strażacką przy OSP w Zabrzegu, pływanie kajakiem na Kopalnioku, przepłynięcie czterech długości basenu oraz zjazd po zjeżdżalni, strzelanie z wiatrówki na strzelnicy pod lotniskiem, ułożenie hasła w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Niepodległości, rzucanie różnymi przedmiotami do miski przy SP5.

Tu liczył się czas odszukiwania kolejnych punktów oraz sprawne i poprawne rozwiązywanie zadań, które, bywało, zaskakiwały. Czasem trudno się skupić na logicznym czy precyzyjnym zadaniu po bieganiu lub jeździe na rowerze, czując ciągle płynący czas i widząc innych rwących do przodu.

Podczas podsumowania II Nadwiślańskiego Rajdu Przygodowego, które miało miejsce w centralnym punkcie CH Stara Kablownia czytano... "Lalkę" Bolesława Prusa. - Ta sportowo-rekreacyjna impreza organizowana jest w Czechowicach-Dziedzicach już po raz drugi i tym razem połączona została z "Narodowym czytaniem" - zauważył burmistrz Marian Błachut, któremu dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Ewa Kmiecik-Wronowicz wręczyła mu egzemplarz książki, aby i on włączył się w ogólnopolską akcję głośnego czytania narodowych dzieł.

Jak się okazało, ponad połowa uczestników rajdu była spoza Czechowic-Dziedzic, ale nie przeszkodziło to czechowiczanom w obstawieniu pierwszych miejsc w głównych konkurencjach. Pierwsze miejsca w klasyfikacji kobiet na pieszej trasie zajęły czechowiczanki Magdalena Żaczek i Weronika Paszek z drużyny Kajak Team, drugie miejsce zajęły mama z córką Ewelina i Agnieszka Chwałek. Z kolei w kategorii mężczyzn na najwyższym stopniu podium stanęli Patryk Gansel i Bogusław Homa, tworzący zespół Muflon Running Team. Na trasie rowerowej w kategorii kobiet pierwsze miejsce zajęły mama z córką Wioletta Danikiewicz i Justyna Mąka, drugie miejsce zajęły siostry Aneta i Dorota Ubych. Widać więc, że czechowiczanie i członkowie RyTM-u zdominowali te zawody.

Impreza odbywała się pod patronatem burmistrza Mariana Błachuta, który wraz ze swoim zastępcą Maciejem Kołoczkiem oraz dyrektorem MOSiR-u pojawili się na finale imprezy. Statuetki zwycięzcom wręczał burmistrz Błachut, zaś dyplomy przekazywał wszystkim uczestnikom Rajdu jego pomysłodawca Bartess.

Oprócz mieszkańców gminy i najbliższych okolic, którzy stanowili połowę stawki, w imprezie wzięli udział zawodnicy z takich miast jak: Częstochowa, Wrocław czy Kraków. Dzięki pomocy wielu harcerzy z czechowickiego Hufca w przeprowadzeniu imprezy, członkowie grupy biegowej RyTM mogli w niej wystartować.