Wiadomości

  • 7 stycznia 2017
  • 8 stycznia 2017
  • wyświetleń: 12349

Bezdomny z przyczepy na DK1 dostał pracę i wychodzi na prostą

Z pewnością pamiętacie historię Mietka, bezdomnego z Czechowic-Dziedzic, który mieszka w przyczepie kempingowej przy drodze krajowej nr 1. Po blisko dwóch miesiącach od publikacji artykułu ponownie odwiedziliśmy Mietka. 43-latek wychodzi na prostą!

mietek
Bezdomny z przyczepy na DK1 dostał stałą pracę i wychodzi na prostą · fot. czecho.pl


W listopadzie ubiegłego roku po raz pierwszy odwiedziliśmy Mietka. 43-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic najpierw stracił rodziców, a potem mieszkanie. Przez sześć lat mieszkał w lesie przy drodze krajowej nr 1. Kilka miesięcy temu spełnił swoje pierwsze marzenie - zakupił przyczepę kempingową, która jest jego domem. Kolejnym do zrealizowania marzeniem było znalezienie stałej pracy. O historii Mietka pisaliśmy w artykule "Przez 6 lat mieszkał w lesie. Teraz przeniósł się do przyczepy - zdjęcia".

Publikacja artykułu odbiła się szerokim echem. Wiele osób deklarowało chęć pomocy. W komentarzach pod publikacją pojawiały się również propozycje stałej pracy dla Mietka. W święto Trzech Króli postanowiliśmy ponownie odwiedzić 43-latka w jego przyczepie. Nie zapowiedzieliśmy wizyty, jednak bezdomny po raz kolejny bez żadnych oporów zaprosił nas do środka.

43-latek był zaskoczony efektem artykułu. - Jedni mnie wspierali, inni pisali, że pijaczyna ze mnie. Nie mam internetu, ale ludzie mi o tym mówili - tłumaczy Mietek. Okazało się, że mały rozgłos pomógł Mietkowi znaleźć pracę. - Przyjechał do mnie właściciel jednej z firm z Czechowic-Dziedzic. Zapytał czy mam ochotę u niego pracować, no i poszedłem. W porządku chłop. Płaci regularnie i jestem zadowolony z pracy - dodaje Mietek, który podczas listopadowej rozmowy mówił nam o bezskutecznych poszukiwaniach stałej pracy.

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzą Mietek święta spędził u swoich sióstr. Trochę się rozchorował. W przyczepie dogrzewa się butlą, która pracuje przez cała dobę. Kilka dni temu bezdomnego odwiedzili strażnicy miejscy. - Pomogli mi poprawnie podłączyć butlę do kuchenki gazowej - uśmiecha się Mietek. Bezdomny podtrzymuje, że nie zamierza się wyprowadzać z przyczepy. - Mam tu wszystko, nie potrzebuje nic więcej - oznajmia 43-latek.

Życzymy Mietkowi dużo zdrowia. To dla niego najważniejsze. Żeby w końcu odstawił papierosy, a przyczepę zamienił na prawdziwe mieszkanie.

ab / czecho.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.