Wielcy trenerzy: Edward Apel

Szkoleniowiec z Czechowic nigdy nie uprawiał czynnie sportu. Na przełomie lat 60. i 70. został kierownikiem Górnika Czechowice. Kilka lat później był już trenerem. - Zostałem szkoleniowcem, bo zauważyłem, że w klubie mamy utalentowanych zawodników, jesteśmy także dobrze zorganizowani, a nie przekłada się to na wyniki sportowe. Skończyłem kurs trenerski i powiedziałem, że udowodnię innym, że stać nas na lepsze rezultaty - wspomina 63-letni obecnie Apel. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Górnik szybko stał się kajakarską potęgą.

Kilka lat temu Górnik padł z powodów finansowych i Apel przeniósł się do stowarzyszenia Gwarek Czechowice, wspierającego rekreację i sporty wodne. Pomaga jeszcze czasami w szkoleniu dzieci i młodzieży. W Gwarku nie trenują seniorzy, bo klub nie ma środków finansowych na ich utrzymanie.