Wiadomości
- 25 września 2018
- wyświetleń: 8755
36-latek położył się na torach chwilę przed przejazdem pociągu
W miniony piątek mogło w rejonie ulicy Hutniczej dojść do tragedii. Nietrzeźwy mężczyzna położył się na torach kolejowych kilka minut przed przejazdem pociągu.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 21.20. Wówczas dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny poruszającego się po torach kolejowych w rejonie przejścia podziemnego na ulicy Kolejowej w Czechowicach-Dziedzicach, kierującego się w stronę Zabrzega.
Na miejsce został wysłany patrol, który podczas sprawdzania terenu zauważył w sąsiedztwie ulicy Hutniczej leżącego na torach mężczyznę. Strażnicy starali się go dobudzić, niestety nie reagował on na słowa i sygnały.
Strażnicy błyskawicznie sprawdzili czy mężczyzna nie ma obrażeń ciała i stwierdzili u niego funkcje życiowe. W trakcie interwencji wyczuli jednak od niego silną woń alkoholu. Z uwagi na zaistniałą sytuację zagrożenia dla jego życia oraz interweniujących funkcjonariuszy, mężczyznę strażnicy przetransportowali w bezpieczne miejsce poza torowisko. Po kilku minutach 36-latka z Pszczyny udało się dobudzić, lecz - jak informują mundurowi - kontakt z nim był bardzo utrudniony.
Ostatecznie do mężczyzny wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. Szczęśliwie dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy udało uniknąć się tragedii, do jakiej mogło dojść. Po kilku minutach od usunięcia mężczyzny z torów, trasą przejeżdżał pociąg.
Na miejsce został wysłany patrol, który podczas sprawdzania terenu zauważył w sąsiedztwie ulicy Hutniczej leżącego na torach mężczyznę. Strażnicy starali się go dobudzić, niestety nie reagował on na słowa i sygnały.
Strażnicy błyskawicznie sprawdzili czy mężczyzna nie ma obrażeń ciała i stwierdzili u niego funkcje życiowe. W trakcie interwencji wyczuli jednak od niego silną woń alkoholu. Z uwagi na zaistniałą sytuację zagrożenia dla jego życia oraz interweniujących funkcjonariuszy, mężczyznę strażnicy przetransportowali w bezpieczne miejsce poza torowisko. Po kilku minutach 36-latka z Pszczyny udało się dobudzić, lecz - jak informują mundurowi - kontakt z nim był bardzo utrudniony.
Ostatecznie do mężczyzny wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. Szczęśliwie dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy udało uniknąć się tragedii, do jakiej mogło dojść. Po kilku minutach od usunięcia mężczyzny z torów, trasą przejeżdżał pociąg.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.