[FOTO] Karambol z udziałem pięciu samochodów na krajowej jedynce

Zawinił kierowca Volkswagena Transportera, który nie zauważył korka spowodowanego remontem w rejonie skrzyżowania z ulicą Mazańcowicką. Mężczyzna próbował w ostatnim momencie zatrzymać rozpędzony pojazd, ale bezskutecznie. Doszło do najechania na tył BMW X3 i ten pojazd przemieścił się do przodu powodując uszkodzenia dwóch samochodów marki Skoda Octavia i BMW X1.

Obrażeń ciała doznały dwie osoby. Najpoważniej ranny był pasażer Volkswagena, który rozbił głowę. Co ciekawe ranny był w najlepszym humorze z wszystkich uczestników tej kraksy. Początkowo oponował za tym, by nie wzywać pogotowia ratunkowego, ponieważ jak sam mówił - "do wesela się zagoi". Dopiero, gdy w lusterku zobaczył, że z pękniętej skóry głowy ciurkiem cieknie krew, zgodził się badania.

Policjanci z bielskiej drogówki prowadzą wstępne czynności pod kątem wypadku drogowego. Jeśli badania szpitalne wykluczą poważne urazy u rannych i skończy się tylko na badaniach, sprawa zostanie załączona mandatowo. W innym przypadku sprawa może znaleźć swój finał w sądzie.

Kierowcy podróżujący w stronę Pszczyny muszą liczyć się z utrudnieniami. Trwa sprzątanie jezdni i niebawem ruch w miejscu wypadku ma zostać wznowiony. Niestety drogowcy nadal pracują w rejonie skrzyżowania z ulicą Mazańcowicką, więc na płynny przejazd nie ma co prędko liczyć (stan na godzinę 15:00).