Wypadek na Sobieskiego. Sprawca złapany przez strażników miejskich

Zawinił kierowca jednośladu, który "przestrzelił" linię warunkowego zatrzymania na końcu ulicy Paderewskiego i wjechał na skrzyżowanie doprowadzając do zderzenia z Volkswagenem Foxem jadącym od strony targowiska. Kierująca samochodem osobowym nie miała szans wyhamować. Nic się jej nie stało.

Zarówno kierowca motoroweru jak i podróżujący z nim pasażer odnieśli obrażenia ciała. Krwawiący kierowca skutera na krótko po zdarzeniu uciekł pieszo w stronę dworca PKP. Na miejscu po chwili zjawił się patrol policji i straży miejskiej. Po ustaleniu rysopisu poszkodowanego rozpoczęły się jego poszukiwania. Ten znalazł się po kilkunastu minutach w okolicy ulicy Traugutta. Jak się okazało wymyślił on sobie historię o pobiciu przez czterech nieznanych mu sprawców i poprosił przechodnia o wezwanie policji. Został przywieziony na miejsce zdarzenia przez patrol straży miejskiej i trafił po opiekę ratowników medycznych. Był trzeźwy, podobnie jak pasażer i kierująca samochodem osobowym.

Sprawca nie przyznawał się do winy zasłaniając się nie pamięcią. Został rozpoznany przez pasażera i kierującą Volkswagenem, więc jego tłumaczenia na niewiele się zdadzą. Dalsze czynności w sprawie prowadzi policja.