[FOTO] Powstała łąka kwietna dla motyli, ptaków i dzieci z SP8

Na terenie Szkoły Podstawowej nr 8 powstały w sumie dwie łąki kwietne. Pierwsza z nich - dla motyli - ma powierzchnię 50 m2. - Mieszanka nasion składa się z 53 rodzimych gatunków kwiatów. Łąka będzie miała za zadanie zapewnić pokarm dla gąsienic i dorosłych osobników motyli oraz innych pożytecznych dzikich zapylaczy - tłumaczy Mikołaj Siemaszko z grupy Czechowiczanie dla Przyrody, który jest inicjatorem powstania łąk kwietnych.

Natomiast druga to łąka, której zadaniem będzie wspieranie dzikich ptaków. Ma ona powierzchnię 20m2. - Mieszanka nasion na tę łąkę składa się z 37 rodzimych gatunków kwiatów i traw, które zostały dobrane tak, aby stanowiły całoroczny, naturalny karmnik dla ptaków. W okresie wiosenno-letnim pojawiające się na łące owady będą cennym źródłem białka dla dorosłych ptaków owadożernych oraz piskląt - dodaje czechowiczanin.

- W okresie jesienno-zimowym nieskoszona łąka i znajdujące się na niej badyle pełne nasion będą naturalnym i różnorodnym źródłem pokarmu dla ptaków spędzających zimę w naszym kraju. Mieszanka powstała we współpracy z OTOP - Ogólnopolskim Towarzystwem Ochrony Ptaków. Na wysiew tej mieszanki zdecydowałem się nie tylko w związku z tym, że łąka która z niej wyrośnie będzie stanowić bogaty całoroczny karmnik dla ptaków, ale również dlatego, że inicjatorem stworzenia tej mieszanki była moja skromna osoba - zauważa miłośnik przyrody z naszego miasta.

Jak podkreśla Siemaszko, "oczywiście takie zbiorowiska roślinne jak łąki kwietne to nie tylko wsparcia dla lokalnej przyrody, ale możliwość przybliżenia tematyki zwierząt żyjących na łąkach dzieciakom i dorosłym".

- Łąka została wykonana pro bono. Ja dałem od siebie czas i nasiona, natomiast firma "Łąki kwietne" użyczyła nieodpłatnie sprzęt do wykonania tych dwóch łąk. Zobowiązuję się również do opieki nad łąkami założonymi przy SP nr 8, i to z ogromną przyjemnością. Cieszę się, że mogę dzielić się swoim czasem i doświadczeniem z korzyścią dla lokalnej przyrody i dla Was, lokalnej społeczności, a w szczególności dla dzieciaków - podsumowuje Mikołaj Siemaszko.