W 2007 roku pieczywo zdrożało o prawie 11,5 procent, mięso o 4,5 procent, masło o 15 procent, sery o 11 procent, warzywa i owoce o ponad 26 procent. Ale to nie koniec - ostrzega "Fakt". Jak wynika z raportu Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, najbardziej potrzebne do życia produkty zdrożeją w nowym roku nawet o 10 procent. Dziennik tłumaczy, że wszystko przez drożejące paliwo. To napędza inflację i to z jej powodu producenci podnoszą ceny.

Więcej będziemy płacić także za prąd. Pod koniec zeszłego roku "Gazeta Prawna" przewidywała, że podwyżki mogą sięgnąć nawet 7-8 proc. Nowe taryfy czekają jeszcze na zatwierdzenie przez Urząd Regulacji Energetyki. Chwilowo ominęła nas także podwyżka cen gazu, bo URE także nie zatwierdził jeszcze taryf, które dostawcy gazu chcieli wprowadzić od 1 stycznia.

Kolejna zła wiadomość to wyższy koszt wywozu śmieci. Firmy zabierające śmieci z osiedlowych czy też przydomowych śmietników będą teraz płacić za tonę nieposegregowanych odpadków wyrzuconych na wysypisko 75 a nie 15 zł. A różnicę będą musieli pokryć mieszkańcy - od stycznia za wywóz śmieci zapłacimy od 20 do 40 proc. więcej.

Podwyżki cen nie ominą też palaczy. Od połowy stycznia za paczkę papierosów trzeba będzie zapłacić nawet o 50 groszy więcej. Wszystko dlatego, że aż o 23 procent wzrasta akcyza na wyroby tytoniowe, co pociągnie za sobą ok. 8-10 procentową podwyżkę cen papierosów.

Jedyne co może podnieść na duchu, to przewidywania analityków, którzy zakładają też spory wzrost zarobków.

tvn24.pl