Wiadomości
- 18 stycznia 2024
- wyświetleń: 7715
Poszukiwania 66-latka w Bestwinie. Przez mróz i zmęczenie nie był w stanie dotrzeć do domu
Dyżurny jednostki Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że mężczyzna w wieku 66 lat pod wpływem zmęczenia i mrozu nie jest w stanie dotrzeć do domu. Bez zwłoki zadysponowano wszystkie siły policyjne, w tym przewodnika z psem tropiącym. Mundurowi wyziębionego mężczyznę odnaleźli i udzielili mu pomocy.
Do opisywanej sytuacji doszło we wtorek 9 stycznia. Około godziny 21.00 dyżurny Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach otrzymał niepokojące zgłoszenie, w którym syn 66-letniego mieszkańca Bestwiny zgłosił, że mężczyzna opuścił swoje miejsce zamieszkania. Dodatkowo był skąpo odziany, w sposób nieadekwatny do pory roku oraz panujących wówczas siarczystych mrozów. Dyżurny jednostki skierował wszystkie możliwe siły w rejon, w którym po raz ostatni widziany był ojciec zgłaszającego.
- Do akcji poszukiwawczej zaangażowano również przewodnika z psem tropiącym, asp. Piotra Danielczyka. Policjant ze swoim czworonożnym kompanem rozpoczął czynności w miejscu zamieszkania zaginionego. Osobiste rzeczy takie jak odzież poddano nawąchaniu przez psa. Pies od razu podjął trop i tym samym doprowadził funkcjonariusza do cmentarza w Bestwinie. Przewodnikowi psa towarzyszyli policjanci z Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Policji w Bielsku-Białej - relacjonuje st. sierż. Sławomir Kocur, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
W niedużej odległości, gdzie pies nie podejmował dalej tropu, policjanci zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi przedstawionemu przez zgłaszającego.
- Mężczyzna był wyziębiony, nie mógł się poruszać, a przemoczone ubranie zamarzło na ciele 66-latka. Pierwszej pomocy udzielali policjanci z Komisariatu Policji IV w Bielsku-Białej, sierż. sztab. Bartłomiej Wyskanycz i st. post. Krzysztof Salachna. Z mężczyzny zdjęto zamrożoną odzież wierzchnią, następnie zawinięto odsłonięte ciało w folię termiczną i umieszczono 66-latka w radiowozie celem dogrzania ciała, gdzie na bieżąco monitorowano stan mężczyzny do czasu przyjazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego - dodaje przedstawiciel bielskich stróżów prawa.
St. sierż. Kocur podkreśla, że "sprawne i skoordynowane działania przyczyniły się do szczęśliwego finału poszukiwań poprzez udzielenie pomocy mężczyźnie w odpowiednim czasie, co w bezpośredni sposób przeniosło się na ratunek życia".
- Policjanci biorący udział w poszukiwaniach chęcią niesienia pomocy wpisują się w naszą dewizę "Pomagamy i Chronimy" - podsumował st. sierż. Sławomir Kocur, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.