Wiadomości

  • 12 marca 2024
  • 17 marca 2024
  • wyświetleń: 51932

Czechowiczanka wystąpiła w filmie, który zdobył 2 Oscary. Zagrała w nim ważną postać

"Strefa interesów" to polsko-brytyjsko-amerykańska koprodukcja, która na tegorocznej gali rozdania Oscarów zdobyła dwie statuetki - dla najlepszego filmu międzynarodowego oraz za najlepszy dźwięk. Co ciekawe, w filmie wystąpiła pochodząca z Czechowic-Dziedzic Julia Polaczek, która zagrała w nim symboliczną rolę.

"Strefa interesów"
"Kadr z filmu "Strefa interesów" - na ekranie Julia Polaczek jako Aleksandra Bystroń-Kołodziejczyk · fot. Gutek Film


Czechowiczanka Julia Polaczek o udziale w filmie "Stefa interesów"



Julia Polaczek to obecnie studentka Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie. Co znaczy dla niej zagranie w filmie, który otrzymał aż dwa Oscary?

- Czuję, że ta informacja jeszcze nie dotarła do mnie mimo wielu ciepłych słów i ekscytacji moich przyjaciół. O wiele silniej żyją we mnie same wspomnienia z planu filmowego, który był bardzo magiczną przestrzenią - mówi Polaczek.

- Na pierwszym spotkaniu reżyser Jonathan Glazer opowiedział mi o dziewczynie z Brzeszcz, która w czasie II wojny światowej niosła pomoc więźniom obozu Auschwitz i okolicznych podobozów. Poznałam wtedy tylko jej imię - Ola, pseudonim Olena, oraz mogłam pojeździć na jej własnym rowerze z lat 40. Potem, gdy już dostałam rolę w "Strefie interesów", przekopałam się przez archiwa muzeum i internetowe publikacje o cichych bohaterach z tamtych lat, udało mi się odnaleźć wzmianki o Aleksandrze Kolodziejczyk, wtedy Bystroń z Brzeszcz, która pochodziła z rodziny związanej z tamtejszą kopalnią. Chciałam ją poznać i nawiązać z nią duchowe połączenie, uczcić jej pamięć i stać się katalizatorem, dzięki któremu świat ujrzy jej ogromną dobroć i odwagę. Czuję, że to wielka odpowiedzialność wcielać się w kogoś, kto żył naprawdę i to tak niedaleko mnie - powiedziała w rozmowie portalem czecho.pl.

Zdjęcia z planu „Strefy interesów” wykonane aparatem analogowym aktorki · fot. Julia Polaczek


Jak dodała, "przed zdjęciami parę razy przejechała się rowerem w jej rodzinne okolice, odwiedziła ją na cmentarzu i dzięki bardzo zaangażowanemu w jej historię Bartkowi Raińskiemu poznała jej siostrzeńca, Kazika, z którym spędziła ostatnie lata".

- W czasie zdjęć byłam otoczona jej energią - miałam jej wstążki, jej sukienkę, jeździłam na jej rowerze, a wiele scen kręciliśmy w jej domu, który był zapełniony jej przedmiotami. Pamiętam oglądanie albumów z jej zdjęciami z dzieciństwa i szkicowników wypełnionych pięknymi projektami ubrań. Najwięcej zyskałam dzięki ponad stustronicowej transkrypcji rozmowy twórców z Aleksandrą na temat jej wspomnień z czasów wojny - opowiada czechowiczanka.

- Ola moimi oczami to prawdziwy anioł i promyk słonka (jak w tytule utworu granego przeze mnie na pianinie w jednej ze scen filmu), który zaświecił, ogrzał poranione serca wielu potrzebujących, by potem na wiele lat pozostać w ukryciu - wciąż ciepły i jasny. Moja więź z tą bohaterką dodała mi skrzydeł i na zawsze pozostanie iskierką rozpalającą wiarę w siłę nadziei i prostej pomocy drugiemu człowiekowi - podkreśla Julia Polaczek.

Aktorka podsumowuje, że "choć wiele scen z moim udziałem nie znalazło się w finalnej wersji filmu, ogromnie się cieszę, że wzięłam udział w tak ważnym dla współczesnego kina projekcie".

O czym opowiada film "Strefa interesów"?



W swoim najnowszym - nominowanym do Oscara w 5 kategoriach - filmie "Strefa interesów" Jonathan Glazer przygląda się codzienności komendanta obozu Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hössa i jego rodziny. Podczas blisko 10-letniej pracy nad tym projektem reżyser w pewnym momencie poczuł, że ta pełna zła historia potrzebuje kontrapunktu.

Jonathan Glazer, reżyser "Strefy interesów", z Oscarem za film
Jonathan Glazer, reżyser "Strefy interesów", z Oscarem za film · fot. Gutek Film


Światło i nadzieję przyniosła historia łączniczki Aleksandry Bystroń-Kołodziejczyk, która jako nastolatka dostarczała więźniom jedzenie i leki - to właśnie ją zagrała czechowiczanka Julia Polaczek. Produkcję zadedykowano właśnie Aleksandrze Bystroń-Kołodziejczyk.

"Strefa interesów"
Zdjęcie archiwalne. Aleksandra Bystroń-Kołodziejczyk z lewej · fot. Zasoby Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimsk


Aleksandra Bystroń-Kołodziejczyk urodziła się 26 lipca 1927 roku w położonych kilka kilometrów od Oświęcimia Brzeszczach. Jej rodzina miała wielopokoleniowe tradycje górnicze. Ojciec - patriota walczący na Śląsku Cieszyńskim pod komendą Hallera - przed wojną był mierniczym na kopalni w Brzeszczach.

Po wybuchu II wojny światowej przebywał w obozach pracy, najpierw w Dachau, później w Gusen. W czasie niemieckiej okupacji Aleksandra wraz z siostrą dożywiała więźniów, organizowała lekarstwa i przenosiła grypsy. Wstąpiła do konspiracyjnej formacji ZWZ-AK, gdzie pełniła funkcję łączniczki. Działała pod pseudonimem "Olena".

Więcej o postaci Aleksandry Bystroń-Kołodziejczyk można przeczytać TUTAJ.



"Strefę interesów" kręcono głównie w Polsce - w Oświęcimiu na teranie willi Hössa, a także w ważnych obiektach Jeleniej Góry: ratuszu, pałacu Pałac Schaffgotschów w Cieplicach oraz Bazylikach Św. Erazma, jak również Św. Pankracego za Murami.

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.