Dworzec i parking - być albo nie być

Ulica Słowackiego to jeden z centralnych punktów miasta. Po przeprowadzeniu gruntowego remontu na przełomie tego roku popularna "jednokierunkowa" o 360 stopni zmieniła swoje oblicze. Wysłużony asfalt zastąpiła kostka brukowa oraz cegła klinkierówka o różnej kolorystyce. Podział na jezdnię i chodnik został zlikwidowany, a pas przeznaczony do przejazdów pojazdów uprzywilejowanych wyznacza obustronny szereg drzew. Obok wyglądu, najważniejszą zmianą było zamknięcie ulicy dla użytkowników czterech kółek, co znacząco zmniejszyło liczbę miejsc parkingowych w mieście. Teraz rozważa się pomysł kilku radnych, którzy zaproponowali zrobienie miejskiego parkingu na położonym niedaleko Słowackiego dworcu PKM. Dworzec miałby zostać przeniesiony na teren pomiędzy torami a ulicą Towarową, za budynkiem poczty. Podobny projekt został opracowany już w latach 90.

Właściciele sklepów przy ulicy Słowackiego, po zamknięciu jej dla ruchu kołowego, zaczęli protestować. Okazało się, że tuż po remoncie zmniejszył się obrót w ich sklepach. Tak przynajmniej było na przełomie zimy i lata. By uspokoić kupców, obiecano im, że na terenie przy Słowackiego powstaną nowe miejsca parkingowe, co przyciągnie klientów. Okazuje się, że parkingu jak nie ma, tak nie ma. Miejsca parkingowe na sąsiedniej ul. Kolejowej już nie wystarczają. W mieście robi się coraz ciaśniej. Dlatego grupa radnych zaproponowała, by dworzec autobusowy przenieść na ul. Towarową, a na jego miejscu zrobić miejski parking. - PKP, właściciel terenów przy ul. Towarowej, który ma zobowiązania wobec gminy, jest zainteresowany zbyciem tego terenu. To poprawi komunikację w mieście - przekonuje wiceprzewodniczący rady Miejskiej Jacek Niedźwiedzki.

więcej, czytaj w papierowym wydaniu Echa na str. 13