Wiadomości
- 11 lipca 2010
- wyświetleń: 7067
Bestwina: Wrócił zabytkowy dzwon
Zrabowany w 1941 przez Niemców gotycki dzwon o nazwie "Król Chwały", wrócił 7 lipca do Bestwiny na Podbeskidziu. Niemal dokładnie po 69 latach największy i najcenniejszy z trzech skradzionych z bestwińskiego kościoła dzwonów znowu dotarł do bielsko-żywieckiej parafii.
Dzwon o wadze 585 kg odlano w 1504 roku. Jest starszy od dzwonu Zygmunta o 16 lat. Po wojnie trafił do górskiego kościoła pw. Dzieciątka Jezus w miejscowości Mitterfirmiansreut w diecezji Passasu.
Waleria Owczarz, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Bestwińskiej, która zainicjowała akcję odszukania i sprowadzenia dzwonu do podbeskdzidzkiej wioski dziś nie kryła wzruszenia.
"Ten dzwon to dowód naszej chrześcijańskiej tożsamości na tej ziemi. Że juz od XII wieku tu trwamy. Jest to wielka radość duchowa. Po tylu latach w końcu jest z nami świadek naszej wiary" - podkreśla emerytowana nauczycielka.
Formalnie "Król Chwały" został bezterminowo użyczony parafii w Bestwinie. W Mitterfirmiansreut odlano replikę "Króla Chwały". Aby dzwon mógł wrócić do Polski, konieczne było rozebranie wieży niemieckiego kościoła. Za koszty rozbiórki wieży, demontażu dzwonu oraz założenia nowego dzwonu, a także doprowadzenia wieży do stanu sprzed demontażu zapłaciła strona polska. Koszty przedsięwzięcia to ponad około 7 tys. euro. Pieniądze na ten cel zebrali sami parafianie.
Podczas uroczystego wniesienia dzwonu do kościoła mieszkańcy Bestwiny usłyszeli jego dźwięk z kasety. Prawdziwy głos dzwonu odezwie się jak tylko wybudowana zostanie specjalna wieża - zapewnia proboszcz bestwińskiej parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny ks. Cezary Dulka.
"To będzie dzwon szczególny i będzie się odzywała w sytuacjach szczególnych. Na razie będzie stał w kościele na specjalnym podeście. Niestety na razie będzie niemy" - dodaje duchowny.
Uroczystą Mszę św. dziękczynną na placu przed kościołem koncelebrowało dziś kilkunastu kapłanów związanych z Bestwiną. Liturgii przewodniczył urodzony tutaj ks. prof. Stanisław Hałas z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
Gotycki dzwon zabrano z bestwińskiego kościoła 21 lipca 1941 roku. Wraz z dwoma innymi zrabowanymi wtedy bestwińskimi dzwonami - "Franciszkiem" z 1663 i " Janem" z 1937 r. - trafiły wszystkie do Hamburga, gdzie niektóre z nich miał zostać od razu przetopione. Zanim to jednak nastąpiło, niemiecką hutę zbombardowali alianci. Po wojnie administrujące terenem władze amerykańskie, zamiast oddawać władzom komunistycznym, wolały wypożyczyć dzwony niemieckim parafiom. W ten sposób w 1952 dzwon z Bestwiny trafił do górskiej miejscowości w Bawarii. "Franciszek" służy w jednej z parafii w okolicach Kolonii. Najmłodszy "Jan" pękł już w chwili demontażu przez hitlerowców.
Łacińska inskrypcja na dzwonie - ufundowanym przez Jana Myszkowskiego, ówczesnego właściciela Bestwiny - brzmi: "O Królu Chwały przybądź z pokojem".
aka / czecho.pl, źródło: diecezja.bielsko.pl
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.