4. liga takich błędów nie wybacza. MRKS przegrywa z ROW Rybnik

Początkowy fragment spotkania należał do gospodarzy, którzy w krótkim odstępie czasu egzekwowali m.in. serię rzutów rożnych, a po jednym z nich - w 10. minucie niemal z linii pola karnego piłkę na górną siatkę skierował Janik. 5 minut później gracze z Rybnika mieli kolejną szansę, zaś tym razem po solowej szarży uderzenie z dystansu Mandrysza pewnie wyłapał Riabowski.

W 20. minucie do głosu doszli czechowiczanie, którzy byli bliscy objęcia prowadzenia, ale wpierw strzał Mencnarowskiego po szybkim kontrataku lewą flanką ofiarnym wślizgiem zablokował Janik, natomiast poprawkę Gajdy ze znacznej odległości efektowną paradą nad poprzeczkę przeniósł Stanny. Pomiędzy 36. a 37. minutą ponownie groźnie zaatakował ROW, w szeregach którego próba Chłodka z dystansu nieznacznie minęła słupek, a po chwili po zagraniu "w uliczkę" Mandrysza z dogodnego położenia nieczysto w futbolówkę trafił Pachucy.

Przed przerwą to MRKS nieco nacisnął na przeciwnika, co poskutkowało dwoma szansami - niestety zmarnowanymi. W 39. minucie dobry strzał Dragona z okolic trzydziestego metra odbił się rykoszetem i bramkarz z Rybnika nie bez trudu wyłapał piłkę, z kolei już w doliczonym czasie po asyście Dragona na czystej pozycji znalazł się Wójtowicz, lecz w ostatniej chwili jego uderzenie zblokował Dankowski.

Po zmianie stron początkowo śmielej poczynali sobie jeszcze przyjezdni, którzy w 52. minucie wyszli z szybkim atakiem w liczebnej przewadze, niestety podanie Wójtowicza nie trafiło do adresata, jakim miał być zupełnie niepilnowany w polu karnym Mencnarowski. W odpowiedzi po prostopadłym zagraniu Mandrysza o centymetry pomylił się uderzający z lewej strony "szesnastki" Sikora. Chwilę później miejscowi dopięli już swego, bowiem po kolejnej asyście Mandrysza obrońcy MRKS-u pozostawili zbyt dużo swobody Jamesowi, którego z pozoru niegroźnie wyglądający strzał z 14. metra do swojej bramki jedną ręką wpiąstkował Riabowski.

W 60. minucie rozochocona drużyna z Rybnika mogła podwyższyć prowadzenie, jednak tym razem golkiper czechowiczan wyszedł górą z opresji po rajdzie Pryki lewym skrzydłem. 180. sekund później Riabowski po wznowieniu gry z piątego metra przez Grygiera wdał się niestety w drybling z Sikorą i ten po wyłuskaniu mu piłki spod nóg skierował ją do pustej bramki.

Wobec takich błędów z bardzo niewygodnym i fizycznie grającym rywalem, trudno już było o odwrócenie losów rywalizacji, w szeregach gości kontaktowego trafienia szukali co prawda kolejno: Wiśniowski, Bukowczan, Gajda i Mencnarowski, ale żadna z tych prób nie przyniosła zmiany wyniku. Skuteczniejsi okazali się za to rybniczanie, którzy w doliczonym czasie przypieczętowali okazały triumf, gdy po raz drugi tego dnia do protokołu meczowego wpisał się James, sprytnie przenosząc piłkę nad wychodzącym z bramki Riabowskim i uderzając pewnie z siódmego metra.

W następnej serii gier podopiecznych Daniela Ferugi czeka pojedynek z liderującymi w tabeli rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała, który odbędzie się w sobotę (27.04) o godzinie 17:00 na stadionie MOSiR.

KS ROW 1964 Rybnik - MRKS Czechowice-Dziedzice 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 James (53 min.), 2:0 Sikora (66 min.), 3:0 James (90+1 min.)

ROW: 1. Dominik Stanny - 3. Jakub Dankowski, 2. Jan Janik, 14. Szymon Balcer, 66. Kasjan Szewieczek (79′ 77. Łukasz Niemiec) , 10. Paweł Mandrysz, 8. Szymon Kuzior (46′ 7. David James), 6. Paweł Chłodek (90′ 15. Kacper Piekarski), 64. Arystedes Pachucy (71′ 20. Fabian Włodarczyk), 11. Salvador Pryka (87′ 5. Szczepan Pacia), 9. Kamil Sikora
Trener: Dawid Jóźwiak

MRKS: 91. Patryk Riabowski - 20. Szymon Kubica (64′ 9. Adam Grygier), 5. Jakub Góralczyk, 2. Oskar Zych, 6. Krystian Kawka, 17. Filip Gajda (74′ 15. Davyd Shutak), 8. Mateusz Wiśniowski, 11. Wojciech Dragon (64′ 13. Bartłomiej Lorenc), 19. Igor Mencnarowski, 14. Konrad Bukowczan, 11. Patryk Wójtowicz (57′ 7. Bartłomiej Ślosarczyk)
Trener: Daniel Feruga

Żółte kartki: Balcer (70′), Pacia (90+2′) - Gajda (44′), Bukowczan (56′)
Widzów: 300
Skład sędziowski: Sebastian Jarzębak oraz Rafał Baran i Marcin Giziński (KS Bytom)

Pozostałe wyniki 22. kolejki IV ligi śląskiej, gr. II

• KS Polonia Łaziska Górne - LKS Tempo Puńców 3:0 (1:0)
• TS Podbeskidzie II Bielsko-Biała - MKS Lędziny 6:0 (4:0)
• LKS Czaniec - BTS Rekord II Bielsko-Biała 1:3 (0:2)
• KS Spójnia Landek - LKS Tworków 2:1 (0:1)
• Odra Wodzisław Śląski - LKS Orzeł Łękawica 0:1 (0:1)
• GKS Gwarek Ornontowice - KS Kuźnia Ustroń 2:4 (1:3)
• KS Decor Bełk - GKS II Tychy 3:2 (2:2)