Prowadzenie w 23. minucie objęli goście, po tym jak własnego bramkarza niefortunnie przelobował Mateusza Wrana. Podopieczni Jarosława Kupisa zdołali jednak jeszcze przed przerwą doprowadzić do wyrównania, gdy w 37. minucie pod poprzeczkę mocnym uderzeniem trafił Rafał Żurek.

Sześć minut po wznowieniu gry to czechowiczanie wyszli na przodownictwo w meczu, wszak po rzucie rożnym z bliskiej odległości futbolówkę do siatki skierował Wojciech Padło. Niestety zespół z Gliwic bardzo szybko - bo pomiędzy 56. a 60. minutą wykorzystał defensywne błędy miejscowych i za sprawą goli Kacpra Noworyty, oraz Gabriela Kirejczyka ponownie dysponował korzystnym dla siebie rezultatem, który "obronił" do końcowego gwizdka arbitra.

W przedostatnim meczu rundy jesiennej MRKS na wyjeździe zmierzy się z drużyną Drzewiarza Jasienica, a konfrontacja ta zaplanowana została na sobotę - 6 listopada (godz. 14:00).