"By słyszeć każdy nowy dzień...". Mały czechowiczanin potrzebuje naszej pomocy - zbiórka trwa

Kacperek z Czechowic-Dziedzic fascynuje się od małego rybami, łowieniem ryb oraz językiem hiszpańskim. Ma troje rodzeństwa - Danielka, Maję i Wiktorka. Jest bardzo aktywny sportowo - jego ulubione zajęcia w szkole to wychowanie fizyczne, basen oraz język polski.

Jak opisuje mama Kacperka, pani Katarzyna, na stronie zrzutki, niedawno u chłopca zdiagnozowano niedosłuch obustronny. -Nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co przyczyniło się do tak sporej utraty słuchu u mojego dziecka. Po prostu syn w bardzo krótkim czasie przestał częściowo reagować, np. kiedy go wołałam. Ale przy tym wszystkim, kiedy był naprzeciwko mnie, nadstawiał się uchem którym lepiej słyszał. Czasami sam używał zdań "przepraszam , bo nie słyszałem" lub "czy mogłabyś powtórzyć" - opisuje.

- Przez właśnie ten niedosłuch pojawiły się problemy w szkole. Kacper bardzo często nie wiedział, co jest na zadanie domowe, bo po prostu nie dosłyszał. Tak samo jego notatki ze szkoły były niepełne. Kiedy poszedł do klasy czwartej, z pomocą jego cudownej pani wychowawczyni udało się wypracować siedzenie w pierwszych ławkach, by Kacperek lepiej słyszał. Jednak to jeszcze nie dało synowi dobrego efektu - dodaje czechowiczanka.

Mieszkanka Czechowic-Dziedzic poinformowała, że jej syn będzie potrzebował rehabilitacji, ale także prawdopodobnie nowych aparatów słuchowych. - Kacperek aktualnie ma zakupione urządzenia, które być może zostaną zmienione. Jego świat stał się wypełniony nowymi dźwiękami. Już jest spora poprawa. Funkcjonuje zupełnie inaczej i to jest piękne! Jednak będzie nam bardzo ciężko, jeśli aparaty synowi będę chciała zmieniać - opisuje w serwisie pomagam.pl.

A co z dofinansowaniem? Zaraz po otrzymaniu orzeczenia czechowiczanka usłyszała, że "aktualnie nie ma środków". - Wraz z moim mężem zrobiliśmy wszystko, by syn mógł normalnie funkcjonować jak inne dzieci. Na razie najtańszą z możliwych opcji było zakupienie aparatów w kwocie 1599 zł za jeden. Syn musi mieć aparaty słuchowe na oboje uszu - stwierdziła.

Kacperek potrzebuje aparatów słuchowych dostosowanych do trybu jego życia, na przykład aby mógł słyszeć na basenie czy też aby słyszał osób, z którą rozmawia przez telefon. - Więc jeśli znajdą się osoby o dobrym sercu, które pomogą nam, by uzbierać na te aparaty - wiem, że świat mojego syna będzie jeszcze piękniejszy niż jest aktualnie.Za wszystkie wpłaty na rzecz mojego synka bardzo dziękuję w imieniu swoim oraz moich dzieciaków - podsumowuje pani Katarzyna.