Podróż rozpoczęła się bardzo wczesnym rankiem. Po około sześciu godzinach uczestnicy dojechali do stolicy Austrii. Mimo zmęczenia byli podekscytowani czekającym ich zwiedzaniem. Pierwszym punktem wyjazdu było przejście przez Innere Stadt, będące pierwszą dzielnicą Wiednia. Uczestnicy poszli do Parku Miejskiego, gdzie obejrzeli kilka pomników. Później udali się na Karlsplatz z kościołem św. Karola i przeszli obok słynnej sali koncertowej Wiedeńskiego Towarzystwa Muzycznego oraz Opery Wiedeńskiej (Staatsoper). Odwiedzili również pałac należący niegdyś do dynastii austriackich Habsburgów, czyli Hofburg. Budowla, której dominującymi stylami są barok i klasycyzm, zachwyciła ich swoim pięknem i okazałością. Podobne wrażenia mieli po przejściu przez Stephansplatz, gdzie mieści się katedra św. Szczepana, będąca dumą Wiednia i jedną z jego najważniejszych świątyń.

Na początku pogoda nie dopisywała - było deszczowo i wietrznie, lecz jakiś czas później oczom uczestników wycieczki ukazała się tęcza, co zdecydowanie poprawiło im humor. W czasie wolnym udali się na Kärtner Strasse, gdzie mieli możliwość zrobienia zakupów i pamiątkowych zdjęć. Później przeszli obok domu jednego z klasyków wiedeńskich - Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Po pamiątkowym zdjęciu przed budynkiem parlamentu grupa rozdzieliła się na placu Marii Teresy. Każdy uczestnik wycieczki mógł wybrać między dwoma muzeami. Pierwszym z nich było Naturhistorisches Museum, czyli Muzeum Historii Naturalnej, gdzie można zdobyć informacje na temat historii Ziemi i ewolucji. Drugie to Kunsthistorisches Museum, czyli miejsce poświęcone sztuce. Znajdują się w nim zarówno słynne rzeźby jak i obrazy, m.in. "Wieża Babel" Pietera Bruegla. Dzieła malarskie robiły na uczestnikach szczególne wrażenie, ponieważ niektóre z nich widzieli dotychczas tylko w książkach. Tym razem mogli zobaczyć je również na żywo i było to z pewnością zupełnie inne doświadczenie.

Po pobycie w muzeach uczestnicy wybrali się na Jarmark Bożonarodzeniowy, który odbywał się na Placu Ratuszowym. Atmosfera, jaka panowała w tym miejscu, była magiczna. W godzinach wieczornych cały jarmark został oświetlony kolorowymi lampkami i pięknymi dekoracjami, co wprowadzało w świąteczny, radosny nastrój.

Każdy z uczestników miał okazję skosztować wiedeńskich słodyczy oraz wypić popularny austriacki napój - Almdudler. Jarmark był ostatnim punktem wycieczki i po dniu pełnym wrażeń grupa udała się do Czechowic-Dziedzic.

- Moim zdaniem podróż do Wiednia była bardzo dobrą okazją na utrwalenie informacji oraz umiejętności zdobytych na lekcjach języka niemieckiego i historii. Mogliśmy przekonać się, że sztuka nie jest czymś oderwanym od rzeczywistości, a jej poznawanie jest potrzebne, aby poszerzać horyzonty i wiedzieć więcej, co powinno być priorytetem dla młodego Europejczyk - komentuje Natalia Paliczka.